„Ballada kyczejewska” – film nakręcony w Brwinowie
Latem 2022 zarówno Brwinów jak i okolice stały się planem zdjęciowym dla krótkometrażowego filmu pt. „Ballada kyczejewska” zrealizowanego przez studentów Warszawskiej Szkoły Filmowej. Film miał swoją premierę 29 maja br. na 63. Krakowskim Festiwalu Filmowym.
Startował w konkursie filmów polskich. KFF to jedno z najstarszych na świecie i najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń poświęconych filmom dokumentalnym, animowanym oraz krótkim fabułom.
Wiele scen było kręconych w gminie Brwinów. Nasze miasto i jego okolice już kolejny raz zostały docenione przez filmowców. Niezwykle wymagające zdjęcia odbywały się w połowie sierpnia 2022 r.: 6 dni zdjęciowych, 18 lokacji, sceny z udziałem statystów, kaskaderów i pirotechników.
Cała ekipa filmowa została bardzo ciepło przyjęta zarówno przez mieszkańców jak i władze gminy. W filmie jednym z głównych plenerów były zabudowania dawnego Zespołu Szkół Rolniczych w Pszczelinie. Burmistrz Arkadiusz Kosiński aktywnie zaangażował się w produkcję i chętnie konsultował dobór planów zdjęciowych.
Inspiracją dla Piotra Krzysztofa Kamińskiego, Aleksandry Wojtaś i Aleksandry Shevchenko, którzy napisali poruszający scenariusz, była prawdziwa historia ucieczki matki i córki z terenów okupowanych w Ukrainie po ataku Rosji w lutym 2022. Streszczenie filmu zaczerpnięte ze strony KFF: „Rosyjscy żołnierze dopuszczają się zbrodni wojennych na ludności cywilnej: egzekucji, gwałtów, tortur i grabieży. Okupowane tereny są odcięte od reszty kraju, a mieszkańcom za próbę ucieczki grozi śmierć. Wjechać mogą tylko wolontariusze, aczkolwiek przepustka niczego nie gwarantuje. Nawet przeżycia. Poza posiadaniem pieniędzy na łapówki, trzeba też mieć szczęście. „Ballada kyczyjewska” zabiera widzów na jedną z rogatek kontrolowanych przez żołnierzy z wrogą literką „Z”. Zaczyna się jak u Hitchcocka, wprawdzie nie od trzęsienia ziemi, ale od mocnego uderzenia, a potem napięcie rośnie. Ten film udowadnia, że za pomocą języka kina gatunków można opowiadać głęboko humanistyczne, a zarazem aktualne historie”.